Świat Mictlan
-Dlaczego sie pan smieje? - popatrzył badawczo
Offline
Pracownik Akademii
...
-Bo mi wesoło - nie wytrzymał. Musiał, po prostu MUSIAŁ się roześmiać. Dawno nie był tak rozbawiony.
Offline
Chłopak tez sie uśmiechnął i smiał się razem z Bibliotekarzem, choć sam nie wiedział z czego (XD)
- smieszny pan jest - powiedział w koncu nadal usmiechając sie do niego najładniej jak potrafił
- tak.... pan smieje sie z niczego ^^
Offline
Pracownik Akademii
Z ciebie się smieje, dziecko drogie.
Nie miał serca powiedzieć mu tego.
Udało mu sie w koncu uspokoic, całe szczęście-śmiejacy sie bez powodu Bibliotekarz... Dobrze, że go Lucyfer i Michael nie widzą...
-Czy nie masz teraz lekcji?
Offline
- mmm a nie wiem chyba nie.... - pomyślał chwile - jakbym miał to pan nathaniel kazał by mi iśc mm....
Znów usmiechnał się do Bibliotekarza - niedługo bede musiał wracać do pokoju żeby sie o mnie nie martwił ^^ -
Chłopak zerwał mała stokrotkę rosnacą obok i bawił się nią wyrywając z niej płatki
Offline
Pracownik Akademii
-Pan Nathaniel? Ten pan Nathaniel? - no to ładnie. Nie sądził, że Nathaniel ma tego typu zachcianki. Cóż. Dobrze, że z nim samym było wszytsko w porzadku.
Usmiechnaół sie. Autoironicznie. Wszystkow porządku? Litości! Był bytem, który nie powinien istniec. Był kontrolowany. Taaak, wszystko z nim w porządku.
Offline
- Pan Nathaniel jest bardzo miły ^^ pozwala mi na wszysdko - chłopak nadal się usmiechał - i nigdy sie nie złosci ^^
Wyrwał następną stokrotkę i tak samo jak poprzednią zaczał ja obrywać z płatków
Offline
Pracownik Akademii
I znowu starał się utrzymać wzgledna powagę. Na szczeście tym razem nawet się nie usmiechnął.
-To pewnie czeka na ciebie i się niecierpliwi - tak, spławienie tego małego to dobry pomysł
Offline
- no ^^ pójde zobaczyć co robi, dziekuje pany za rozmowę - wstał i ukłonił sie grzecznie po czym pomachał na porzegnanie i pobiedł do akadamii
<z/t>
Offline
Nauczyciel
Mimo narastajacego upału postanowił jednak wrócić na świerze powietrze ...
Przechadzał się wąskimi alejkami i przygladał innym, stwierdził, że jest to ciekawe
Tak wiele różnic i tak wiele podobieństw ...
Westchnął ciężko i usiadł na trawie
Offline
Gość
Nie miał ochoty iść do sali, więc postanowił przewietrzyć się na dworze i poszukać Nauczyciela Demonologi by poprosić go o krótki wykład dotyczący środków odurzających działających na demony i na anioły.
Spotkał go dopiero między alejkami.
Był zajęty lenistwem więc anioł postanowil sie wycofac i wrócić do pokoju.
<Z/t>
Ostatnio edytowany przez Nathaniel (2008-05-29 17:54:47)
Moderator
Zrobiło się tu dość tłoczno. Poza tym, przerwa już mu sie chyba kończyła. Czas do pracy.
Skrzywił się. Monotonia. Nie przepadał za tym.
Ale nie miał wyboru, prawda?
Podniósł się, przy czym kręgosłup dał odczuć, że poprzednia pozycja bardziej mu odpowiadała. Przeciągnął się z wciąż cierpka miną na twarzy, ale po chwili przybrał swoją zwyczajową maskę z delikatnym uśmiechem na twarzy.
Czas wrócić tam, gdzie jego miejsce.
<z/t>
Offline
Nauczyciel
Rozejżał się ... wokół siebie nie widział kogoś interesującego, więc wrócił spowrotem do budynku
<zt>
Offline