Świat Mictlan
no to yay nastał nowy dzień
(cieszmy sie itp itd) XDDD
Offline
Gość
Zemiel wyjechał z Olivierem do swojej chatki.
Na dworze lekko sie chmurzy i wieje silny wiatr. Zamiel podchapywuje w łóżku przygniatając swoim ciałem Nataku.
Demon obudził sie pierwszy leniwie otworzył oczy... troche czasu upłynęło zanim przypomniał sobie gdzie jest i czemu (XD).
Zemiel jeszcze spał a nataku ciągle był w jego objeciach
Twarz Zemiela była taka spokojna, a chłopak wydawał się być taki miły i przystojny .
Mały demon nie mógł się na niego napatrzeć i nagle poczół ze musi to zrobic to było bardziej jak jakis odruch, chłopak pocałował go delikatnie w usta.... były one tak przyjemnie miękkie i ciepłe.
Offline
Gość
Zamiel ciągle spał nieświadom co się wokół niego dzieje, był bardzo zmęczony. Coś go dotknęło ale jego świadomość nie zareagowała. Ciało było oddzielone od jaźni.
A Nataku tylko zamknął oczy i nadal całował te miekkie usta (XDDD)
Offline
Gość
Zamiel powoli otworzył oczy i... przed swoją twarzą miał twarz Nataku a na swoich ustach miał usta tez Nataku.
Zrywając sie jak oparzony spadł zaplątany w pościel, głowa i plecy wylądowały na ziemi a nogi ciągle spoczywały bezpiecznie na łóżku.
- Co ty... jestem młodszy i niedoświadczony. Mój pierwszy pocałunek i na dodatku ze starszym mężczyzną... - wybijał się próbując wydostać się z pościeli ale bez skutku.- Czy my w nocy ten tego...? - zaczerwienił sie nagle, co z połaczeniem jego wyglądu wyglądalo komicznie.
Chłopak popatrzył niewinnie i ze zdziwieniem - ale ma pan takie śliczne miekkie usta ^^ - usmiechnął się najśliczniej jak umiał - mmmm no tak w nocy spalismy ^^!
Offline
Gość
Zaczerwienił się jeszcze bardziej.
- Pomożesz mi wstać, bo sie zaplatałem...- starał nie nie patrzeć w oczy chłopakowi. Pocałunek był przyjemny nawet jeśli to kto inny go pocałował niż by sobie tego życzył. - Jestem zboczony...- wyszeptał sam do siebie
Wstał z łużka zgrabnym ruchem i podszedł do demona wyciagając do niego reke - wstawaj ^^!
Offline
Gość
Popatrzał na niego z irytacja, jak miał wstać gdy był zawinięty szczelnie w kokon z pierzyny, pościeli i koca.
- hahaha bardzo śmieszne ale wypuść mnie bo czuje się jak sardynka...
Chłopak popatrzył zakłopotany! - ach przepraszam - szybko usiadł koło chłopaka i zaczał go odwijac z koudry - nie jest pan na mnie zły?
Offline
Gość
- Cholera czy ty musisz do mnie mówić pan? Jesteś starszy doceń to ok? - leżał spokojnie a głowę miał odchylona w bok by nie patrzeć na chłopaka. - I nie jestem zły... - wycedzil przez zeby
Nataku nieco posmutniał - już... pana... aaa nie chciałem ! juz cię odwiązałem .... przepraszam...
Offline
Gość
Wstał z ziemi obolały.
- Jakie masz plany na weekend? Mamy dwa dni wolnego, a chyba nie masz zamiaru spędzić ich w szkole? - zagadnął od tak
- no nie mam planów..... można wychodzic ze szkoły? - popatrzył z dziwieiem
- pujdziemy gdzies ^^!?
Offline