Świat Mictlan
- bo co? - chłopak zblizył sie tak że teraz Leżał na Zemielu - czemu sie tak denerwujesz mm?
Offline
Moderator
Uwielbiał zasypiać przy Zamielu.
Wczoraj jeszcze trochę się z nim podroczył, ale w końcu, o dziwo z własnej woli, przytulił go. I nawet pocałował. W czoło. A później po prostu położył się obok niego i przytulił.
Otworzył oczy i Zamiel wciąż tu był.
Zamruczał i przytulił się mocniej do Demona. Właściwie...
Uśmiechając się i czerwieniąc, zaczął przesuwać dłońmi po torsie Zamiela. Był tak... wspaniale zbudowany. Zupełnie inaczej niż on.
Ciało Demona ciekawiło go. Coraz bardziej. A dziś... Dziś był piątek, prawda? Może dziś...
Zaczerwienił się jeszcze bardziej. Jego, Oliviera, ciało zaczęło... reagować na obraz, który pojawił się w jego myślach.
<nie czekaliście na mnie...uh==*mord w oczkach*
Przepraszam za Zemiela, spieszyłam się nyo....>
Offline
Gość
<ZEMIEL dla MIC a ZAMIEL dla Inusia> :]
ZAmiel:
nie miał drogi ucieczki i o ucieczce nie było nawet mowy, przełknął głośno ślinę.
- Ja tego nigdy...-przerwał jeszcze bardziej zawstydzony.
***********************************
<Zemiel>
W chatce było przyjemnie ciepło, a tym bardziej że jego kochany bawił się na jego ciele. Przebudzony delikatnie ujął jego rekę i przyblizył do siebie, tak by ich usyta spotkały sie w długim i pełnym uczuc pocałunku.
- Dzień dobry kochanie. - wyszeptał mu do ucha, po czym delikatnie sadowiąc się nad Olivierem zaczął go całowac po torsie.
Nataku zasmiał sie wesoło i z zaciekawieniem śledził poczynania ZAmiela (XD), a potem jakby dla zabawy polizał go po policzku. Sam zarumienił się - hihi jestes przystojny
Offline
Gość
Jakby z przekory złapał go w pasie i przycisnął do siebie.
- Przystojny? - wyszeptał i delikatnie pokierował jego dlonią po swoim ciele pokrytym bliznami. - To nazywasz bycie przystojnym?
Chłopak popatrzył na to jego ciało rozmarzonymi oczkami - tak... - zamruczał chłopakowi do ucha - a nawet bardzo.....
Teraz sam przesuwał swoja dłoń po jego bliznach
Offline
Gość
jęknął zaczerwieniwszy się. Puścił demona i odwrocił głowe w bok zamykając oczy. Chciał stłumic w sobie to cieplo.
- heeej aż tak ci się nie podobam - zapytał nataku patrząc niewinnie
Offline
Gość
- A czego ode mnie oczekujesz? - zapytał nie zmieniając pozycji
-och ^^ nic - przytulił się do Zamiela - przecierz ci nic nie zrobie nio - znów polizał go po policzku i wtulił się w niego
Offline
Gość
Próbował go zepchnąć ale ten uczepił się go.
- Ja nie...- wyszeptał przez zeby, dotyk ciało-ciało obudzilo w jego ciele tęsknote.
Nataku jakby przez przypadek opuszkami palców delikatnie przejechał po jego szyji - tak ładnie pachniesz ^^
Offline
Gość
Złapał go za ramiona.
- Nie rozumiesz że ja nie panuje nad swoim ciałem a nie jestem, nie mogę...! - potrząsną nim lekko
- Ach! nie trząś mna tak! - chłopak siedział niemalże na Zamielu, czuł ciepło jego ciała i jakoś bawiła go ta cała sytuacja. Zamiel tak śmiesznie sie denerwował tym wszystkim XD
Offline
Gość
- Wstaję...- powiedział ostrzegawczo, ale musial najpierw jakos pozbyc się chłopaka z siebie, zanim ten coś wyczuje... <a miał co wyczuć XD>