Świat Mictlan
Gość
Dzień 6
Na dworze pada, wieje zimny wiatr, gdzieś w oddali słychac grzmoty.
Nataku lezał pod Zamielem był niewyspany...
- nie.... nie boli - odparł zdziwiony słysząc bełkotanie demona
-ech... masz szczęscie ze chociarz ty możesz spać....
Offline
Nataku popatrzył zmęczonymi oczkami i zamrugał...
- um.... tak panie Zamielu.... wyspałem się..
Offline
- bo.... ja coś nie mogłem spać.... - wtulił się w zamiela - ale ... już nie pamietam dlaczego/...... bbyło mi jakoś smutno.... - Nataku się zamyślił
Offline
- nie ja nie zostawie - chłopak ziewnął i zamknął oczy na chwile kiwając się lekko
Offline
ale Nataku juz spał oddychając spokojnie
Offline